poniedziałek, 30 lipca 2012

Dark Summer

Trzeci turniej Inwazji w karierze, w skladzie trzyosobowym, ja, Lipek i obserwator. Johny nie dotarl, zatrzymaly go jakies sprawy rodzinne ;) Lokalizacja standardowa, czyli sklep Fenix w Szczecinie, dnia 21.07.2012.

Tym razem przyszla kolej na Imperium, w odslonie lekko kontrolnej na legendzie w postaci Hemmlera :) Pierwszy pod noz poszedl Chaos, nie bylo latwo, ale zakonczylo sie zwyciestwem 2:1. Odbilem sobie remis z tym przeciwnikiem w pierwszym turnieju. Drugie pod noz poszly Mroczne Elfy Lukasza, ktory sponiewieral mnie rowniez na pierwszym turnieju. Tym razem mnie sie udalo. Hemmler zarzadzil, Chlopi na Treningu i bylo po bajce. Pomogly pewnie rowniez trzy Swiatynie Sigmara, ktore pojawialy sie jedna po drugiej :) Pojedynek zakonczyl sie wygrana 2:0 dla mnie. Skonczylismy przed czasem i udalo nam sie rozegrac jeszcze trzecia runde '4 fun'. Tym razem przeciwnikowi podeszly kart, a ja wisialem nad pusta stolica i patrzylem jak plonie.

Trzecia rozgrywka i znowu Chaos, w swojej chyba najgorszej kontrolnej wersji. Rozgrywka nie trwala zbyt dlugo, przegralem sponiewierany 0:2. Rozegralismy jeszcze trzecia runde '4 fun', ktora tylko byla kopaniem lezacego ;) Zdazylibysmy rozegrac jeszcze czwarta runde, ale chyba nie bylo sensu. Liczac moze na czwarte miejsce i dogrywke, o trzecie, poszedlem wysluchac wynikow. Rozegralismy tylko trzy rundy, jako, ze graczy bylo mniej niz zwykle, ale za to przynajmniej ci lepsi ;) Okazalo sie, ze ze srednim wedlug mnie wynikiem udalo mi sie zajac drugie miejsce :D Ku swemu wielkiemu zaskoczeniu, otrzymalem kupon na darmowe zakupy i stolice Mrocznych Elfow w wydaniu mini. Lipek zakonczyl turniej z czwarta pozycja, wiec wyjazd mozemy uznac za bardziej niz udany.

Zajalem druga pozycje, Lipek czwarta.
Runda 1: 2:1 Chaos
Runda 2: 2:0 Mroczne Elfy
Runda 3: 0:2 Chaos
Gier: 3; W2:R0:P1; punktow 6; +4/-3; ranking nieznany, bylo zamieszanie z podwojnym kontem :/

Oko Chaosu

Drugi turniej Inwazji w karierze, tym razem udalo sie nam dotrzec we trojke. Lokalizacja ta sama, czyli sklep Fenix w Szczecinie, dnia 09.06.2012.

Postanowilem zskoczyc uczestnikow i wparowac z mega wypasionym rushem Orkow, ktory mial wszystkich zmiazdzyc, zgarnac trofeum i zostawiajac tylko zgliszcza i lamenty, zniknac w tumanie kurzu. Pierwsza walka na to wlasnie wskazywala. Wygrana 2:0 z Mrocznymi Elfami, gdzie lacznie dwie rundy trwaly 14 minut i reszte czasu spedzilem obserwujac pozostale rozgrywki. Pelny dumy i dobrych przeczuc zmierzylem sie z Krasnoludami. Tutaj bylo juz pod gorke, ogolnie przegrana 1:2, wiec zachowalismy resztki honoru z moimi Orkasami. Raz zabraklo mi powera by zabijac grubasow, ktorzy obstawili strefy, drugi raz zaskoczyla mnie Verena, na ktora absolutnie nie bylem przygotowany, a wszystko toczylo sie jak najlepiej dla mnie, bylem ekonomicznie ustawiony i pozostalo tylko punktowac Krasnoludki. Niestety :(

Trzecia runda i trafilem na rush, Chaosowy rush. Niestety moj rush, okazal sie za wolny na Chaosnikow i pojedynek zakonczyl sie moja przegrana 1:2, wiec resztki honoru jeszcze zostaly. Zew Stada Rykowcow powalil mnie na kolana i urwal glowe. Dwa razy :( Ostatnia runda i trafilem na Johna, czyli prawie jak w domu ;) Pojedynek zakonczyl sie moim zwycienstwem 2:1, wiec najlatwiej nie bylo. Johny wystawil swoj Orkowy rush, wiec zadecydowalo lepsze podejscie kart.

Ostatecznie bylem osmy, wyprzedzil mnie Lipek na siodmym, a John zajal ostatecznie 11 miejsce.
Runda 1: 2:0 Mroczne Elfy
Runda 2: Krasnoludy 2:1
Runda 3: Chaos 2:1
Runda 4: 2:1 Orkowie
Gier: 4; W2:R0:P2; punktow 6; +6/-5; ranking 1012

Podsumowanie miesiąca (czerwiec 2012)

Czerwiec, tak wyszlo, pozostal miesiacem martwym. Z tego co pamietam, absolutnie nic w nim nie dokupilem. Zakupy, ktore mialy sie tu znalezc przyszly jeszcze w maju i ograniczyly sie jedynie do Inwazji. Niestety przez karcianke, cierpi moja kolekcja i zakupy okolo 'kolekcjowe', ale postaram sie to zmienic troche w przyszlym miesiacu. Poza tym, koncza sie brakujace dodatki do karcianki, wiec i zasoby przeznaczane na nia beda mniejsze i na stalym poziomie.

poniedziałek, 25 czerwca 2012

In Nomine Peace

Pierwszy turniej Inwazji na który sie wybrałem. Ostatecznie udział brałem sam, ale mieliśmy pojechać całą ekipą, czyli we trzech. Niestety towarzysze wymiękli i walczyłem sam, chociaż w niewyjaśnionych okolicznościach John, pojawił się jako obserwator ;) Turniej odbyl sie w sklepie Fenix w Szczecinie, dnia 19.05.2012.

Tak jak sie obawiałem, brak ogrania turniejowego i swoista trema, nie pozwoliły mi poszaleć w pierwszym meczu przegranym 2:0 z Mrocznymi Elfami, na małej przewijarce. Drugi mecz z Krasnoludami wyglądał już trochę lepiej. Pierwsza runda dla mnie, w drugiej obili mnie Zabójcy Węży, trzecia dla mnie, czyli mecz 2:1 dla mnie. Trzeci mecz, czyli moje przekleństwo chodzące za mną jak cień. Trafiłem na słabego gracza Chaosu, pierwsza runda dla mnie, chociaż nie bez problemów. Grał na grubasach na Królestwie. Druga runda, chyba zlekceważenie przeciwnika, pełna kontrola stołu przeze mnie, po ciężkiej przeprawie z grubasami i w kluczowym momencie zaćmienie umysłu i błąd nowicjusza :( Na Polu Bitwy miałem BDK, przeciwnik Ghoule i puste strefy. Zamiast zdjąć Ghoula i spalić strefę, zaatakowałem strefę boczna, która spaliłem jakąś Ofiaraą na Eksperymentach. Niestety mojej strefie brakowała jedno obrażenie do końca gry, wiec Ghoule mnie dobiły i było po grze. Prosty błąd, wystrczyło developować i ubić Ghoula. Przeciwnik mial czyste strefy, wiec grubasa by nie wystawił, a za trzy punkty cieżko wykombinować dwa młotki ;) 1:1 i trzecia runda, niestety nie zdążyłem się wyrobić w przewidzianym czasie. Szkoda, trzecie miejsce przeszło koło nosa :( Ostatni mecz i znowu Krasnoludy, tym razem 2:0 dla mnie.

Ostatecznie byłem piąty z rankingiem 1010, czyli do przodu.
Runda 1: Mroczne Elfy 2:0
Runda 2: 2:1 Krasnoludy
Runda 3: 1:1 Chaos
Runda 4: 2:0 Krasnoludy
Gier: 4; W2:R1:P1; punktów 7; +5/-4



Podsumowanie miesiąca (maj 2012)

Bardzo udany miesiąc dla Inwazji, jak widać. Złożyły sie na to zakupy z początku i końca miesiąca, które praktycznie powinny zostać podciągniete pod czerwiec, ale nic to ;) Bardzo mocny zastrzyk nowych kart, co mogło sie też przełożyć na grywalność poszczególnych talii. Jako niepoprawny kolekcjoner, musze mieć oczywiście wszystkie karty w odpowiedniej liczbie, stą kolejny Ulthuan i dodatki z Cykly Spaczenia. Do tego na koniec mała paragrafówka i Eberron od niezawodnego Miłosza :)

DnD Eberron - Dragons of Eberron

Samotny Wilk - 06. Królestwa Grozy

Warhammer Inwazja - Szturm na Ulthuan
Warhammer Inwazja - CS3 Kieł i Szpon x2
Warhammer Inwazja - CS6 Mistyczny Ogień x2
Warhammer Inwazja - CM6 Ognisty Świt 
Warhammer Inwazja - CSt1 Nieuchronne Miasto
Warhammer Inwazja - CSt3 Żelazna Skała
Warhammer Inwazja - CSt5 Miasto Zimy
Warhammer Inwazja - CSt6 Imperialny Tron
Warhammer Inwazja - CKW1 Nadchodzący Świt 

Podsumowanie miesiąca (kwiecień 2012)

Tym razem spory zastrzyk podręczników do RPG, dzieki promocji GRAmela. Niby wszystkie już posiadałem, ale jako niepoprawny kolekcjoner musiałem mieć je w każdym wydaniu, czyli oprócz wydań limitowanych i HC, również te miękko okładkowe. Do tego broszurka do Neuroshimy, i kolejny zakup od Miłosza. Niestety z powodu innych wydatków Inwazja ucierpiała troche w tym miesiącu, ale to się akurat zmieni w przyszłości, czyli w czasie gdy to pisze ;)


DnD Eberron - Forge of War, The
Neuroshima - 20. Skażenia
Savage Worlds PL - Almanach Superbohaterów
Savage Worlds PL - DeadLands Edycja limitowana
Savage Worlds PL - Evernight
Savage Worlds PL - Nemezis (SC)
Savage Worlds PL - Podręcznik podstawowy

Wewnętrzne Zło

WFB - Vampire Counts (english; Games Worhshop, 2001)

Warhammer Inwazja - CW5 Czwarty Kamień Ścieżki
Warhammer Inwazja - CM3 Kometa z Dwoma Warkoczami

niedziela, 24 czerwca 2012

Podsumowanie miesiąca (marzec 2012)

Jak to mówią, lepiej późno niż wcale. Po paru miesiącach bez aktualizacji, czas sobie przypomnieć kilka rzeczy ;) Kolejny dodatek do Neuroshimy zasilił moją kolekcję. W tym czasie była chyba jakaś wyprzedaż w Bardzie, więc nie można było nie skorzystać, co poważnie zasiliło mój dział WFB. Na Valkirii znalazłem też chyba ostatnie dodatki do WarCry'a, wiec na fali zainteresowania Inwazją przygarnąłem i je. Inwazja dostała solidny zastrzyk kart, z tego co pamiętam, był to poważny zakup na Alledrogo, na który zrzuciłem sie z Lipkiem. Po ciężkich negocjacjach wyrwał ode mnie Ulthuan i pare dodatków, które chciał wcześniej. Na koniec dokupiłem jeszcze Krwawiące Słońce, w tym czasie tworzyłem chyba talie Imperium opartą na kontrataku ;)

Neuroshima - 19. Nowy Jork

WFB - Beasts of Chaos (english; Games Workshop, 2003)
WFB - Dark Elves (english; Games Workshop, 2003)
WFB - High Elves (english; Games Workshop, 2003)
WFB - Hordes of Chaos (english; Games Workshop, 2003)
WFB - Lizardmen (english; Games Workshop, 2003)
WFB - Ogre Kingdoms (english; Games Workshop, 2004)

WarCry - Siege of Darkness (booster)
WarCry - Winds of Magic x2 (booster)
Warhammer Inwazja - Zestaw podstawowy
Warhammer Inwazja - Marsz Potępionych
Warhammer Inwazja - CS1 Skaveńska Zaraza
Warhammer Inwazja - CS2 Ścieżka Zeloty
Warhammer Inwazja - CS3 Kieł i Szpon
Warhammer Inwazja - CS4 Taniec Mistrza Śmierci
Warhammer Inwazja - CS5 Kroniki Spaczenia
Warhammer Inwazja - CS6 Mistyczny Ogień
Warhammer Inwazja - CW6 Krwawiące Słońce

czwartek, 1 marca 2012

Droga Osy - Techniki i historia klanu


Poniżej znajduje się moje tłumaczenie fragmentu Drogi Osy z Way of the Minor Clans. Tłumaczenie jak najbardziej amatorskie i pewnie niepozbawione wielu błędów, ale dokonane dla własnych potrzeb i ku wielkiej rodości własnej :P Zamieszczone pierwotnie na forum Poltera, ale wrzucam je również tutaj, by w jednym miejscu gromadzić swoja 'tfurczość' ;)



Droga Osy

Dziecko zrodzone ze związku Skorpiona i Lwa z pewnością będzie niezwykłe. Lecz gdy dziecko to zrywa z wszelką tradycją i tworzy swój własny klan, skutek jest doprawdy wyjątkowy. Niewielki, ale wysuwający znaczące żądania odnośnie swego dziedzictwa Klan Osy, zdążył już w swej krótkiej historii skupić uwagę wszystkich i odbić się echem w całym Rokuganie. Klan bez samurajów, klan najemników, którzy cenią swój własny honor nad każdy inny, klan ludzi szlachetnej postawy, którzy gardzą wszystkim co szlachetność ceni, wojownicy Klanu Osy ucieleśniają zaprzeczenia, które stanowią podstawę bytu ich założyciela.

Trudne początki Klanu Osy datuje się na kilka dziesięcioleci wstecz, do czasu poprzedzającego narodzenie ich formalnego założyciela. Jak zwykle bywa, nic nie komplikuje bardziej miłości mężczyzny i kobiety niż dobro stanu. Bayushi Uchinore, kuzyn daimyo Skorpiona i pan na zamku Skorpiona Shiro no Uragiru (obecnie Shiro Ashinagabachi), miał już narzeczoną wybraną dla niego. Zmuszony poślubić nieatrakcyjną, ale politycznie użyteczną córkę znaczącego Jednorożca, Uchinore nie czekał na ślub z utęsknieniem. I wtedy przeznaczenie zetknęło go, z piękną i zdecydowanie nieosiągalną dumą Klanu Lwa, Akodo Tameko.

W ciągu długiej zimy, tych dwoje zakochało się w sobie i każdej nocy rozgrzewało siebie nawzajem w swych łożach. I chociaż spotykali się potajemnie, to nie udało im się uniknąć skutku tak namiętnej współpracy: po miesiącu Tameko była w ciąży. Prawie wydalona z klanu, Tameko zajęła rezydencję na zamku Ashinagabachi, a jej plany małżeńskie odwołano. Bayushi Uchinore odkładał swe własne zobowiązania małżeńskie bez końca, ostatecznie zrzucając je na odległego, mniej ważnego kuzyna Bayushi, by ten zajął jego miejsce. Kiedy dziecko urodziło się, Uchinore nie tylko uznał je za własne, ale wyznaczył niemowlę jako swego spadkobiercę.

Skorpiony z początku nie widziały żadnego problemu w poczynaniach Uchinore. Dziecko z krwi Lwa pozostające pod ich wpływem, mogłoby pewnego dnia okazać się bardzo przydatne. Niestety, dla wszystkich zainteresowanych, Uchinori postanowił raczej sam szkolić syna, niż pozwolić na to swym krewnym Bayushi.

Stosunek innych Klanów

Krab: Nie zatrudniamy łowców nagród. Krainy Cienia nie mają z nimi nic wspólnego, i chcielibyśmy żeby tak pozostało. Niech trzymają swoje brudne pieniądze z dala, a Mur nie nasiąknie ich krwią.
- Kuni Yori

Żuraw: Czcigodna Osa była naszym sojusznikiem i pomagała nam przy wielu okazjach, i za to jesteśmy im wdzięczni. Jednakże, pozostają podstępni i dwulicowi - zależnie jak im wygodnie. Lepiej z nimi współpracować, niż znaleźć się na końcu ich strzał.
- Doji Shizue

Smok: Chociaż podążają ścieżką różną od naszej, to są samurajami i szanujemy to, ale nie będziemy ich naśladować. Prawdziwi w swych słowach i zagorzali w przekonaniach, są cennymi sojusznikami i towarzyszami.
- Mirumoto Hitomi

Lew: Istnieją tylko dzięki kłamstwom i zdradliwości Żurawia. Winni są nam wszystkim co posiadają i jest to dług, który zamierzamy odebrać. Lepiej żeby omijali nas z daleka, albo wytniemy ich do nogi.
- Ikoma Tsanuri

Feniks: Osy powiadają, że w ich życiu nie ma miejsca na magię, ale gdy nie mogą znaleźć swej ofiary, to do nas przychodzą po pomoc. Szkoda, że nie wiedzą co to honor i szacunek, obawiamy się że ich klan nie przetrwa, by ujrzeć następne tysiąc lat.
-Shiba Katsuda

Skorpion: Niebawem, pokażemy im ogrody Skorpiona... i zagajnik, gdzie zawisną jak wszyscy zdrajcy
- Bayushi Yakuan

Jednorożec: Prości, bezpośredni i bezpretensjonalni, lubimy robić interesy z tymi mistrzami łuku. Posiadają wspaniałą przenikliwość oraz zdolność w tropieniu nieuchwytnej zdobyczy, jednak brakuje im perfidności ich przodków, Skorpionów. Zawsze mogą do nas przyjść w potrzebie, a radzi będziemy z takiego sprzymierzeńca.
- Otaku Tetsuko

Pomniejsze Klany: Osa wzrosła w siłe, w bardzo krótkim czasie. Jednak wszystkie ognie wypalają się - a te najjaśniejsze zwykle najszybciej.
- Hogosha, dyplomata Modliszki

Krwawe Gempukku

Od narodzin, syn Uchinore i Tameko uczył się jednako od obu rodziców. Wcześnie ujawnił talent do posługiwania się łukiem, biegłość, która wydawała się rosnąć z roku na rok, do poziomu o którym jego matce czy ojcu, nawet się nie śniło. W wieku dwunastu lat, matka nazwała go Tsuruchi, czyli 'Mała Osa'. Dziś to przezwisko jest wszystkim co pozostało z tamtego chłopca, i jedynym imieniem na które odpowiada. Tsuruchi stał się ulubieńcem całego zamku, zarówno sług jak i żołnierzy. Od swego ojca, wielkiego przywódcy, młody Tsuruchi nauczył się jak prowadzić ludzi, zdobywając ich szacunek i oddanie. Mała Osa dobrze przyswoił swe lekcje, i rok przed swymi dwudziestymi urodzinami, wydawał się być przygotowanym by zająć miejsce swego ojca, gdyby zaszła taka potrzeba.

Klan Skorpiona długo polegał na Shiro no Uragiru, jako na osłonie południowego wejścia na swe ziemie i dowódca zamku musiał posiadać pełne zaufanie rodziny Bayushi. Urażony tym, że Uchinore chronił młodego Tsuruchi przed szkoleniem w drogach Bayushi, Klan Skorpiona nalegał na spotkanie z młodym dziedzicem przy ich południowej bramie. Reprezentanci każdej z trzech rodzin Skorpiona przybyli do zamku, by orzec w sprawie chłopca. Nie spodobało im się to co ujżeli; w sercu dziewiętnastolatka żyło dużo więcej Lwa niż Skorpiona. Spostrzegli, że cierpi na brak szacunku i chytrości, dwóch bardzo ważnych cech charakteru. Zauważyli również, że sam Uchinore stracił wiele ze swej ostrości Bayushich, przytępionej bez wątpienia przez swą Lwicę i ich mieszanego potomka.

Bayushi, oczywiście nie wyjawili swych wrażeń gospodarzom. Wrócili do klanu i postanowili, że trzeba działać: rodzina musi zginąć. Co ważniejsze, to Lew musi być postrzegany jako sprawca, nikt nie może wiedzieć, że Skorpion obrócił się sam przeciw sobie. Szepcząc pogłoski o nienawiści Tameko do jej rodu Akodo i większości krewnych z Matsu, Skorpiony zasugerowały, że Uchinore zamierza w imieniu swego syna zażądać praw do ziem Akodo, i użyje siły jeśli zajdzie taka potrzeba. Skutek mógł być tylko jeden; Lew zgromadził armię pod dowództwem Akodo Hiruchi, wujem Tameko.

Jak tylko armia Lwa ruszyła na Shiro no Uragiru, zabójcy Skorpiona przeniknęli do zamku. W dzień Nowego Roku, dwaj zamachowcy w przebraniu sług zakradli się do prywatnych komnat pana Uchinore. Zamach nie powiódł się w pełni; matka i ojciec zginęli, ale Mała Osa zdołał uciec. Jednak jego los wydawał się przesądzony, dowódca straży zamkowej otrzymał rozkazy od Bayushich, by dopilnował śmierci chłopca przed przybyciem armii Lwa. Zwiadowcy donieśli o wkraczających siłach wroga, i wtedy dowódca nakazał swym oddziałom zgładzić Tsuruchi na miejscu. Żołnierze, którzy uwielbiali chłopca od jego najmłodszych lat, zawahali się. Używając umiejętności przywódczych, które wpoił mu ojciec, Mała Osa zwrócił żołnierzy przeciw ich dowódcy i oddziałom, które pozostały mu wierne.

Tsuruchi wygrał bitwę, ale koszt był wielki. Większość garnizonu zamkowego leżała martwa w jego murach, a pozostali przy życiu na pewno nie odepchneliby oblężenia Lwa. Najpierw, Tsuruchi chciał się utrzymać do czasu przybycia posiłków z północy. Posłał po pomoc, ale otrzymał tylko ubolewania; żadna armia nie mogłaby dotrzeć do niego w porę. Jednakże potężne siły Skorpiona czaiły się tylko pół dnia drogi dalej, ale Bayushi odmówili wysłania ich. Tsuruchi znał prawdę; klan jego ojca pragnął jego śmierci za wszelką cenę, nawet jeśli to miałoby oznaczać utratę zamku na jakiś czas.

Mała Osa wysunął się naprzód negocjować ze swym wujem, człowiekiem, którego nigdy wcześniej nie spotkał. Lew zaoferował, że oszczędzi życie każdemu, kto złoży broń. Czując się zdradzonym przez swych krewnych Skorpionów, którzy bez wątpienia stali za skrytobójcami, którzy uśmiercili jego rodziców, Tsuruchi zgodził się. Dlaczego miałby po tym wszystkim poświęcić siebie i swych zwolenników, w imię czego? Był pół Lwem; może znalazłoby się dla niego miejsce pośród ludu jego matki.

Gdy jego wuj rozpoczął przygotowania do przyjęcia kapitulacji, dotarło do niego pismo od Matsu Kajitoko, nakazujące mu zgładzenie każdego w zamku, zwłaszcza Tsuruchi. Targany między uszanowaniem swojego słowa a powinnością, Lew wybrał to ostatnie. Jak tylko obrońcy otworzyli bramy i wyszli by złożyć broń i przekazać mury armi Lwa, rozpoczął sie atak. W chaosie rzezi, która nastała, Tsuruchi uszedł z garstką ludzi. Zamek wpadł w ręce Lwów, które szybko obsadziły go siłami trudnymi do wyparcia. Skorpiony w swym lęku przed tym kim Tsuruchi mógłby się stać, zagrały ryzykownie i utraciły swą południową rubież.

Złamane Ostrze

Rozwścieczony wiarołomnością krewnych zarówno ojca jak i matki, Tsuruchi poprzysiągł zemstę im wszystkim. Ujżał w jaki sposób 'honorowi' samurajowie dotrzymują swego słowa i szanują własną krew. Wyciągnął katanę swego ojca, oparł ją o kamień i jednym stąpnięciem strzaskał na dwoje doskonałe ostrze. On i jego towarzysze wyrzekli się wtedy swych samurajskich przysiąg, obyczajów i nazwisk. Praktyczność, szczere poszanowanie dla swych własnych przysiąg, oraz nie pokładanie ufności w nikogo oprócz siebie zjednoczyło Tsuruchi i jego towarzyszy.

Dwa lata po naruszonych układach, Mała Osa odpłacił swemu wujowi z nawiązką za zdradę. Dorastając w Shiro no Uragiru poznał wszelkie wejścia i wyjścia znacznie lepiej, niż Lwy które teraz tam żyły. W rocznicę śmierci swych rodziców, wraz z towarzyszami przeniknął do swego starego domu. Tsuruchi wyrwał wuja z głębokiego snu, przykładając czubek wyciągniętej strzały do jego gardła. Jak tylko odpłacił się wujowi w pełni, za wymordowanie nieuzbrojonego garnizonu, towarzysze Tsurichi zabarykadowali drzwi i podpalili budowle, gdzie spała większość obrońców zamku. Strzały odnalazły drogę do reszty zamkowej straży i prawie tak szybko jak wcześniej utracili go, Tsuruchi i jego ludzie odbili zamek.

Tsuruchi ogłosił się daimyo zamku w którym przyszedł na świat, oraz odmówił złożenia przysięgi wierności zarówno Lwom jak i Skorpionom, chociaż miał niewiele więcej niż własne słowo i mniej niż pięćdziesięciu żołnierzy. Zawsze praktyczny, Tsuruchi już uprzednio znalazł rozwiązanie problemu. Natychmiast wysłał prośbę o posłuchanie do Szmaragdowego Czempiona oraz Daimyo Klanu Żurawia. Opowiedział im swoją historię z dumą, o Skorpionach i Lwach, o ich spiskach i zdradach, o swym własnym wyrzeczeniu się bushido i samurajskiego statusu.

Chociaż Daimyo Żurawia pozostał niewzruszony, słowa i postawa Małej Osy zrobiły wrażenie na Szmaragdowym Czempionie. Uznał on nie tylko roszczenia Tsuruchi co do zamku, ale mianował Małą Osę również namiestnikiem Szmaragdowego Czempiona. Ogłosił, że od tej chwili zamek Ashinagabachi będzie bastionem dla namiestników kierowanych przez Tsuruchi i jego spadkobierców. W swej łaskawości, Hantei uznał za stosowne przyznać nowemu panu zamku prawo, by utworzyć swój własny klan i nosić mon jaki wybierze. Wybór monu dokonał się, zanim Tsuruchi miał szansę, by przemyśleć sprawę. Na cześć swego przywódcy, jego ludzie już wybrali mon, który przedstawili Tsuruchi, był on odzwierciedleniem młodego klanu. Osa wydawała się doskonałą oznaką dla ludzi, którzy podążali drogą łucznika Tsuruchi.

Obyczaje Osy

'Człowiek nie musi dzierżyć miecza, by być człowiekiem, a szanować własne słowo i mówić to co myśli'
- Sunabe, Mnich Nauczyciel


Klan Osy ma niezwykłe jak na Rokugan obyczaje: nie posiadają samurajów. Nie mają również nazwisk, czy rodów o których można by powiedzieć. Bardzo młody klan, który nie miał czasu by rozwinąć powiązania rodzinne, i prawdopodobnie nigdy nie rozwinie. Tsuruchi nie przykłada wartości do więzów rodzinnych czy krwi. Doświadczenie nauczyło go, że takie pojęcia nie mają żadnego znaczenia w rzeczywistym świecie. Prawdziwą miarą człowieka nie jest jego rodzina, ale człowiek sam w sobie. Dlatego, Klan Osy przyjmuje wyłącznie na tej podstawie, a ich standardy są całkiem wysokie.

Tsuruchi musi osobiście uznać każdą osobę, która chce dołączyć do jego klanu. Będąc sprawiedliwym i realnie myślącym człowiekiem, nie polega tylko na swych własnych osądach i osobistych odczuciach, by wyszukiwać kandydatów. Każda pełnoletnia osoba, bez względu na stan, może teoretycznie dołączyć do klanu, eta, samuraj i wszyscy pomiędzy. Co roku Tsuruchi urządza turniej dla potencjalnych Os. W Dniu Osy, łucznicy z bliska i daleka przybywają, by zmierzyć się zarówno ze sobą, jak i członkami Klanu. By zacząć marzyć o dołączeniu do wybrańców, uczestnik musi być lepszy od co najmniej jednego z rywalizujących łuczników Osy (nie lada wyczyn).

Ci, którym się uda rywalizują z samym Tsuruchi. Chociaż nikt nie oczekuje, że pobije Małą Osę, to współzawodnictwo daje mu szansę, by ocenić umiejętności i charakter kandydata z bliska.

Na zakończenie zawodów, Tsuruchi wybiera do dziesięciu kandydatów, którzy otrzymają formalne szkolenie Osy. Często zdarza się, że nie udaje się zebrać dziesięciu wybrańców, jednak Mała Osa nigdy nie obniża swych wymagań. Tych kilku szczęśliwców nie staje się Osami od razu. Muszą przetrwać miesiące ciężkiego, surowego treningu, który wymaga więcej niż tylko doskonalenie się w łuku. Jako namiestnicy i łowcy nagród, wszystkie Osy muszą być obeznane z tajnikami tropienia, prowadzenia dochodzeń i życia na szlaku. Większość jest zdolna podołać uciążliwemu treningowi fizycznemu (inaczej Tsuruchi nigdy by ich nie wybrał), ale tylko kilku przechodzi wysiłek umysłowy i emocjonalny. Osa musi nauczyć się wyłuskać twarz, która tylko raz ujrzała, spośród kilkusetosobowego tłumu. Musi zauważać szczegóły, które inni pomijają i zadawać właściwe pytania całkowicie obcym ludziom. Jednak co najważniejsze, nie może ujawnić tego kim jest, gdy jednocześnie próbuje przeniknąć fałsz w który obleka się wielu samurajów, odnośnie swej rangi i pochodzenia.Większość potencjalnych Os szybko dochodzi do kresu wytrzymałości i odchodzi z własnej woli. Rzadko więcej niż trzech na dziesięciu przechodzi szkolenie, by stać się prawdziwymi Osami.

Więź z Łukiem

Ceremonia przyjęcia do Os jest uroczystym wydarzeniem, urządzanym na zakończenie corocznego święta Dnia Osy. Dwie lub trzy osoby, którym udało się przetrwać wyczerpujący trening, otrzymują mon ostatniej nocy święta, w czasie niejawnego rytuału, w którym mogą brać udział tylko pełnoprawni członkowie Klanu. Tam nowo wprowadzeni przysięgają lojalność Tsuruchi i Klanowi. Ślubują nie działać wbrew ich słowom i zawsze doprowadzać podjęte misje do ich pomyślnego zakończenia. Ci, którzy przybyli na szkolenie w posiadaniu miecza, teraz umieszczają ostrze na szczycie wyjątkowego kamienia, utworzonego z kamieni, na których rodzice Tsuruchi wykrwawili się na śmierć z ostrzami Skorpionów w swych gardłach. Owijając swą stopę w jedwab wyrwany z kimona należącego do wuja Małej Osy z Lwa, nowo wstępujący stąpa w dół na ostrze, rozstrzaskując je na dwoje tak jak uczynił to Tsuruchi w noc zdrady. Wraz z tym ostatecznym zerwaniem z samurajską tradycją, rodzi się nowa Osa.

Oddanie Tsuruchi dla łuku jako broni preferowanej wynika nie tylko z lekceważenia jej przez zwyczaje bushido. Praktyczny nade wszystko, Tsuruchi uważa łuk za broń nadzwyczajną. Wyszkolony łucznik może dokonać rzeczy o których fechmistrzowi nawet się nie śnilo. Dla Małej Osy, katana jest ciężka i nieporęczna, łatwo ją sparować lub zablokować, ostrzem lub pancerzem. Niewielu z żywych potrafi odbić strzałę mieczem, a jeszcze mniej udaje się dwukrotnie. Każda zbroja ma szczeliny, a jeśli twój przeciwnik widzi cię, to znaczy że możesz wpakować mu strzałę prosto w oko, zanim zdąży dobyć miecza.

To tyle, dla tych którzy chcieliby stanąć i walczyć. Jednakże ważniejszy jest fakt, że większość ludzi, których Osy ścigają nie staje przeciw nim z dobytym mieczem. Jako namiestnicy i łowcy nagród, Osy polują na przestępców. Złodziej, zdrajca lub zabójca najczęściej odwraca się i ucieka, ale nikt nie potrafi prześcignąć strzały Osy. I znów praktyczność i pewność stały się najważniejszymi czynnikami decydującymi o wyborze broni.

Namiestnicy i Pieniądze

'Nigdy nie skłaniaj Osy, by odwołała swoje słowa. Nie będziesz miał okazji, by tego pożałować.'
- Shinjo Hanari


Klan Osy posiada niewiele ziemi i żadnej armii o której warto mówić. Z mniej niż pięćdziesięcioma namiestnikami w klanie, mają niwielką możliwość by pokazać i wyegzekwować prawdziwą władzę. Tsuruchi rozumiał ten fakt od początku, a będąc zarówno pomysłowy jak i nowatorski, znalazł nowy sposób na przetrwanie i rozwinięcie się swego klanu: nagrody. Jako namiestnicy Szmaragdowego Czempiona, Klan Osy ma pełnomocnictwa na ściganie i doprowadzanie przed oblicze sprawiedliwości, wszystkich przestępców w całym Rokuganie. Chociaż wielu innych namiestników w całym kraju posiada takie same uprawnienia, tylko Osy skutecznie przekształciły prawny obowiązek w dochodowe przedsięwzięcie.

Tsuruchi i jego towarzysze nie dbają o prawo dla samego prawa. Nie są prawniczymi ekspertami i nie spędzają zbyt wiele czasu na zgłebianiu zawiłości Rokugańskiego wymiaru sprawiedliwości. Skupiają się tylko na jednym aspekcie prawa, fakcie że daimyo lub rządzący samurai mogą ogłosić kogoś przestępcą i nałożyć cenę za jego głowę. Osa nie interesuje się zbrodnią, dopóki taka nagroda nie zostanie wyznaczona. Najczęściej daimyo oferujący nagrodę upewnia się, że Osy wiedzą o niej, jeśli chce mieć pewność, że ujży złoczyńcę doprowadzonego przed sąd.

Osa podejmie się każdej nagrody pochodzącej z prawnego pełnomocnictwa. Polityka, rywalizacje klanów a nawet religia nie obchodzi tych łowców nagród w najmniejszym stopniu. Po usłyszeniu warunków nagrody i natury ściganej osoby, Osa może podjąć się zadania, lub je odrzucić zależnie od własnego uznania. W wielu przypadkach Osa żada większej zapłaty, i najczęściej dostaje ją. Osy pytają o zapłatę dopiero po wykonaniu zadania, ponieważ nie życzą sobie opini, że przyjmują pieniądze od panów, nie zarobiwszy ich wpierw.

Trzeba zaznaczyć, że Osy nie kwestionują czy ludzie, na których polują, zasługują na śmierć, czy nie. Wątpliwości co do winy i niewinności, nie mają żadnego miejsca w ich światopoglądzie. W związku z tym, daimyo lub wysoki rangą samurai może łatwo wynająć Osy, by wykonały dla niego brudną robotę, o ile zachowa choć nikłe pozory legalności takiej nagrody (niektóre Osy nie wymagają nawet tego). Osy z łatwością przyjmują rolę broni; bardzo drogiej, samokierującej się broni. Moralne i prawne rozważania spadają na osobę, która używa broni, krótko mówiąc, na pracodawcę.Osa zatrzymuje połowę nagrody, pozostałej po odliczeniu wydatków. Druga połowa należy do klanu.

Przyjęcie zlecenia oznacza złożenie przysięgi panu, który wypłaca nagrodę. Standardowa przysięga Os deklaruje, że łowca będzie usiłował przede wszystkim znaleźć złoczyńce i doprowadzić go przed oblicze sprawiedliwości, żywego lub martwego: Osy zwykle wolą to drugie, ponieważ łatwiej jest zastrzelić człowieka, niż go schwytać. Dodatkowo mogą przysiąc, że nic ich nie odwiedzie od ich celu; żadna próba przekupstwa, żadna groźba przemocy, żaden nakaz daimyo. Wiele ofiar próbowało przekupić Osy w ostatniej minucie, oferując im ogromne sumy pieniędzy lub przysługi polityczne. Osy czerpią wielką dumę odmawiając wszelkich takich pokus (chociaż czasami biorą pieniądze i dobytek zmarłego, jako część ich nagrody).

Tsuruchi gardzi łamiącymi przysięgi bardziej, niż czymkolwiek innym na świecie. Tylko raz Osa złamała przyrzeczenie, i nie dane jej było dożyć następnego miesiąca. Jego ciało, przeszyte setką strzał, wisiało miesiące na murach Ashinagabachi, jako ostrzeżenie dla wszystkich, którzy chcieliby pojść w jego ślady.

Polowanie na nagrody okazało się całkiem dochodowe, zwłaszcza dla klanu tak niewielkiego rozmiaru. Muszą utrzymywać ten stan, dopóki klan będzie potrzebował pieniędzy by przetrwać. Z tyloma swymi członkami przemierzającymi cały Rokugan w pogoni za przestępcami, Tsuruchi uzależniony jest od wpływających nagród, za które opłaca ochronę Ashinagabachi. W rzeczywistości rzadko jest więcej niż tuzin Os na zamku. Klan wynajmuje setki roninów i innych najemników, by chronić swe mury. Wielu z nich było uczestnikami turnieju w Dniu Osy, którzy wykazali się sporymi umiejętnościami, ale nadal zbyt niskimi jak na niewiarygodnie wysokie normy, wyznaczone przez Tsuruchi, dla prawdziwych Os. Ludzie ci wykazują lojalność wobec Tsuruchi, której raczej nie oczekiwałby od najemników. Służą nie tylko dla zapłaty (która jest całkiem dobra) ale również z szacunku dla swego pracodawcy.

Na wyjątkowo trudne misje, Osa może wezwać część z tych najemników, do pomocy w łowach. Ci, którzy spiszą się szczególnie dobrze podczas takich wypadów, zwykle otrzymują korzystniejsze oceny w następnym turnieju, a nieliczni idą dalej, by zostać pełnoprawnymi Osami.Jak ich pracodawcy, żołnierze najemni nie mogą, z rozkazu Tsuruchi, posługiwać się kataną. Wszyscy są wyszkoleni w łuku, a wielu w walce wręcz posługuje się ono i yari. Sporo nadal posiada miecze, ale trzymają je zamknięte w swoich kwaterach, do dnia gdy nie będą już pracować dla Os. Składający wizytę samurajowie zostawiają swe miecze na zewnątrz zamku, w celu 'wypolerowania'. Każdy miecz, który Tsuruchi zobaczy w murach Ashinagabachi, rozkazuje natychmiast zniszczyć.

Gniazdo Os

Nawet jak na standardy pomniejszych klanów, Osy posiadają bardzo mało ziemi. W rzeczywistości, całość ich własności ogranicza się do zamku Ashinagabachi, ulokowanego w wąskiej dolinie przy południowej granicy ziem Skorpiona. Zamek zajmuje cały wylot doliny, która wznosi się ostro po obu jego stronach, blokując ścieżkę dla ruchu w obu kierunkach. Pierwotnie zamek był całkiem duży, potrzebował setek wojowników, by skutecznie go bronić, a zdolny był zakwaterować tysiące. Sama droga biegnie wzdłuż zamku przez ciąg pięciu bram. Łucznicy w głównym zamku, mają czyste pole ostrzału na każdego przechodzącego przez bramy, tak samo jak strażnicy rozstawieni na szańcach ponad wrotami.

Tsuruchi dokonał istotnych modyfikacji na zamku, odkąd go przejął, zwłaszcza w ostatnich latach, gdy dochody były wysokie. Główny donżon, dawniej dom jego rodziców i ich najbliższych towarzyszy, teraz stanowi kwatery członków Osy. Każda Osa posiada własne pokoje. Mniej znaczący członkowie klanu mają wystarczająco miejsca dla siebie i kilku członków rodziny, by spać i odprężyć się wygodnie. Znaczniejsze Osy posiadają duże kwatery, złożone z wielu komnat, włącznie z pokojami dla sług a nawet prywatnymi ogrodami. Osy czerpią wielką dumę ze swych domów, ozdabiają pokoje trofeami ze swych najciekawszych eskapad oraz łupami z największych nagród.

Dalej od centrum zamku zamieszkują ronini i najemnicy, którzy pomagają bronić murów przeciw niechcianym przybyszom. Chociaż mniej komfortowe niż komnaty członków Osy, to są nadal przestronne w porównaniu z innymi kwaterami najemników, ponieważ Osy korzystają tylko z czwartej częsci załogi, której używały poprzednio Skorpiony do obrony i obsługi zamku. Nie ma tu żadnych dyplomatów, skrytobójców czy nawet shugenja w szeregach Osy, nie ma też kawalerii, zastępów piechoty czy samurajów. Tsuruchi uważa, że dziesięciu wyszkolonych łuczników ukrytych za murem, służy lepiej niż dwudziestu czy trzydziestu władających mieczami samurajów.

Wewnątrz murów zamku żyje kilku z najepszych wytwórców strzał w Rokuganie. Ostatnio Klan Osy znalazł kolejny sposób zarabiania pieniędzy: sprzedają swe strzały, powszechnie uważane za najlepsze w kraju. Dochody z tej sprzedaży pomagają płacić wysoką cenę za drewno i pióra wysokiej jakości, niezbędne do zrobienia strzał na których polegają wojownicy Osy. W rzeczywistości strzały, które rzemieślnicy sprzedają reszcie świata, nie mogą się mierzyć z wysokiej jakości brzechwami przeznaczonymi tylko dla Os, ale niewielu łuczników z poza klanu ma na tyle wnikliwe oko, by uświadomić sobie ten fakt.

Coroczny turniej ma miejsce milę od zamku na tym samym polu, które kiedyś widziało, jak armia Lwa dokonała rzezi na ludziach Tsuruchi. W tym świętym miejscu, klan Osy ustalił wielki festiwal, odbywający się pięć dni po Nowym Roku. Chociaż święto koncentruje się wokół tyrnieju, to jest wspaniałym czasem na załatwianie wielu innych spraw oraz na zabawę przesiąkającą obchody. Ponieważ wszystkie Osy robią co tylko mogą, by pojawić się na tyrnieju, przybywa również wielu potencjalnych pracodawców, poszukających najlepszych łowców nagród, którzy wykonają dla nich powierzone im misje. Atmosfera festiwalu pozwala Osom również odprężyć się i miło spędzić czas, porzucić ich zwykle surowe postawy i śpiewać, pić oraz zdobywać nowych przyjaciół.

Chociaż Osy próbują nie pozwolić osobistym uczuciom i uprzedzeniom przenikać do swych interesów, to mają pewne predyspozycje odnośnie innych klanów. Osa która złożyła przysięgę panu, musi przeprowadzić swą misję z pełnym zaangażowaniem, pomimo własnych odczuć.

Przykładowe nagrody

Chłop oskarżony o przestępstwo bez użycia przemocy: 1 koku
Chłop oskarżony o przestępstwo z użyciem przemocy: 2 koku
Wyszkolony żołnierz oskarżony o przestępstwo bez użycia przemocy: 3 koku
Wyszkolony żołnierz oskarżony o przestępstwo z użyciem przemocy: 5 koku
Samuraj oskarżony o przestępstwo bez użycia przemocy: 10 koku
Samuraj oskarżony o przestępstwo z użyciem przemocy: 20 koku
Shugenja oskarżony o przestępstwo bez użycia przemocy: 50 koku
Shugenja oskarżony o przestępstwo z użyciem przemocy: 100 koku

Dodatkowe koszty za odległość, liczbę stronników, schwytanie celu żywego, oraz inne utrudnienia, mogą znacznie podnieść wysokość nagrody.

Wyrób strzał (Umiejętność Kupiecka)

Wyrób strzał przypomina umiejętność Miecznik, ale dotyczy sztuki wyrabiania strzał. Wytwórca może zrobić strzały z wiązki drewna, lub nawet ze złamanych gałęzi. Nie jest traktowana jako umiejętność Bugei, jako że żaden samurai nie robi sobie własnych strzał.

Umiejętności i Techniki

Korzyść: Ponieważ Osy nie mają żadnego rozpoznawalnego nazwiska na dworze Hantei, członkowie klanu nie otrzymują premii z rodziny. Chociaż najświeższe pogłoski mówią, że Osa może wkrótce otrzymać oficjalne nazwisko, to Hantei nie przyznał im jeszcze zaszczytu rodziny.

Szkoła Bushi Osy

Korzyść:
+1 do Refleksu
Umiejętności: Łucznictwo 2, Obrona, Polowanie, Skradanie się, Wyrób strzał, Wiedza (znajomość wybranego obszaru)
Początkowy Honor: 1, plus 5 punktów

Techniki

Ranga 1: Ostrze nie dosięgnie
Pierwsza lekcja, której uczy się łucznik to ufać swym instynktom. Zawsze kiedy wystrzeli strzałę, otrzymuje liczbę Darmowych Podbić równą jego Randze w tej szkole. Każda Ranga, włącznie z pierwszą, zwiększa zasięg strzału z łuku, o 15 metrów.

Ranga 2: Żądło Osy
Teraz poruszając się ponad instynktem, łucznik może wykonać liczbę ataków na rundę, równą jego Randze w tej szkole. Oczywiście tylko wtedy, kiedy strzela z łuku.

Ranga 3: Strzała zna drogę
W końcu, łucznik i strzała tworzą jedność. Łucznik nie musi dłużej wykonywać rzutu na trafienie, gdy strzela z łuku, a trafia automatycznie. Do tego ataku nie można stosować Podbić żadnego rodzaju. Łucznik Osy może użyć tej Techniki, tylko do jednego ataku w rundzie.

Bushi Osy

Wyposażenie: Łowca Nagród Klanu Osy (wszystko przeciętnej jakości, poza łukiem)

Łuk (dobrej jakości), 20 strzał każdego typu, lekka zbroja, zestaw podróżny, papiery podróżne (jedna prowincja), kimono, 2 koku, mon Szmaragdowego Czempiona

Kto jest kim w Klanie Osy

Tsuruchi

Ziemia 3
Woda 4
Ogień 4
Powietrze 3
  Refleks 6
Pustka 4

Szkoła/Ranga: Osa Łowca Nagród 3

Umiejętności: Heraldyka 5, Jeździectwo 3, Jiujutsu 5, Łucznictwo 5, Medycyna 3, Obrona 5, Polowanie 5, Shintao 3, Skradanie się 5, Szczerość 1, Śledztwo 3, Taktyka 2, Teologia 1, Trucizny 3, Wiedza o Klanie Jednorożca 3, Wiedza o Klanie Lwa 5, Wiedza o Klanie Skorpiona 5, Wiedza o Klanie Smoka 1, Wiedza o Klanie Żurawia 3, Wyrób strzał 5, Wysportowanie 4, Zastraszanie 2

Honor: 1.7
Chwała: 6.4

Zalety: Jasny umysł, Sojusznicy (Klan Jednorożca), Sojusznicy (Klan Lisa), Sojusznicy (Klan Smoka), Sojusznicy (Klan Wróbla), Sojusznicy (Klan Żurawia), Syn tej ziemi (ziemie Żurawia, Smoka, Lwa, Skorpiona, Jednorożca, Osy), Szybki

Wady: Obsesja, Pech (raz na sesję), Zła reputacja

Mała Osa nadal odgrywa główną rolę w klanie. Można powiedzieć, że klan to on. Wielu wątpi, że nowopowstała Osa, mogłaby przetrwać jego utratę, gdyby coś mu się stało. Nie wziął sobie jeszcze żony, nic też nie wiadomo o spłodzonych potomkach. Teraz, gdy dobiega czterdziestki, wielu jego najbliższych przyjaciół stale ponagla go, by założył rodzinę lub zaczął szukać następcy. Jak dotąd nie zajął się ani jednym ani drugim.

W najbliższym czasie, Tsuruchi planuje skupić się na wzmocnieniu swego rozrastającego się klanu. Spędza dużo czasu w drodze, składając wizyty daimyo w całym Rokuganie, pomagając ułożyć umowy istotniejszych nagród, które oni oferują, oraz sprawdzając swych własnych ludzi.Obrósł w więcej niż parę piórek ostatnimi czasy, zarówno przed Szmaragdowym Czempionem, jak i w obecności Cesarza, rzadko postępuje zgodnie z właściwą etykietą. Jest on szczególnie pogardliwy dla żarliwych samurajów, którzy uważają, że ich droga jest nie tylko majlepszą, ale że jest jedyną. Jako zręczny rozmówca, odczuwa wielką przyjemność w posługiwaniu się swym bystrym dowcipem, by obrócić aforyzmy bushido i pretensje przeciw samurajom, którzy je wygłaszają.

Tsuruchi sporadycznie przyjmuje zlecenia osobiście, szczególnie jeśli wydaje się być ambitne lub interesujące, lub gdy pozwoli mu wypuścić parę strzał do jakiegoś samuraja Skorpiona, czy Lwa. Koszt wynajęcia mistrza we własnej osobie, zwykle oznacza, że tylko daimyo mogą sobie na niego pozwolić, ale mogą być pewni, że Mała Osa nie tylko wykona zadanie, ale zrobi to szybko i z klasą. Często Tsuruchi prowadzi grupy Os na szczególnie niebezpieczne lub będące wyzwaniem łowy, zwłaszcza gdy cel, prawdopodobnie ma licznych strażników (aż do całej armii).

Mukami

Ziemia 2
Woda 2
  Siła 3
Ogień 2
Powietrze 2
  Refleks 3
Pustka 3

Szkoła/Ranga: Osa Łowca Nagród 2

Umiejętności: Jeździectwo 2, Łucznictwo 3, Medycyna 5, Obrona 5, Polowanie 3, Shintao 3, Skradanie się 5, Śledztwo 3, Teologia 4, Trucizny 3, Wiedza o Klanie Skorpiona 4, Wiedza o Klanie Smoka 2, Wiedza o Klanie Żurawia 3, Wyrób strzał 5, Wysportowanie 2

Honor: 1.9
Chwała: 3.6

Zalety: Sensei (Tsuruchi)

Wady: Czarna owca (Skorpion)

Dziesięć lat młodszy od swego pana Tsuruchi, Mukami był wiernym strażnikiem i przyjacielem Małej Osy od wielu lat. Wcześniej był samurajem Skorpiona, ale Mukami porzucił nazwisko wraz z mieczem, kiedy poprzysiągł wierność klanowi Osy i jego założycielowi. Obecnie Mukami rzadko ma szansę służyć jako Yojimbo swemu panu, ponieważ jego znaczenie w strukturze klanu uniemożliwia mu to. Kiedy Tsuruchi jest nieobecny, Mukami dogląda większości codziennych spraw na zamku. Szkoli on również i dowodzi obronnymi siłami roninów, którzy ochraniają twierdzę przed ewentualnymi najeźdźcami.

Największy rozgłos współczesnych czasów przyniosła Mukami jego reputacja głównego instruktora na zamku. Dogląda on osobiście energicznego programu szkoleniowego, który przesiewa potencjalne Osy i doskonali garstkę, która pomyślnie go ukończyła w najlepszych łuczników i łowców nagród na ziemi. Każdego roku zabiera nowe Osy, by zdobyły jakąś szczególnie wymagającą nagrodę, jako końcowe zadanie szkolenia. Kiedy brak wystarczająco ambitnych wyzwań, wtedy często sam je wymyśla, zwykle z jakimś samurajem Skorpiona lub Lwa, jako trofeum.

Podsumowanie miesiąca (luty 2012)

Kolekcję zasiliły tylko dwie pozycje, za to od dawna poszukiwane i z niecierpliwością wyczekiwane. Gwiezdnego Pirata brakowało mi od paru lat, by zamknąć ten zestaw. Natomiast dodatek do Chronopii wpadł mi w oko już dawno temu, ale nigdy nie liczyłem na jego pozyskanie. Jak widać, Alledrogo po raz kolejny udowodniło, że można tam znaleźć wszystko ;)

Chronopia - The Dwarven Labyrinth

Gwiezdny Pirat 17